Wyjeżdżając za granicę, nie sądzisz, że będziesz na emigracji szukać polskich imprez. Okazuje się jednak, że wielu Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii doskonale sprawuje się w roli ambasadorów kraju – kochając wszystko co polskie. I ku zaskoczeniu, to co w Polsce może być dla wielu obchiachowe, na emigracji staje się powodem do dumy.
Jak Polska pokazuje się w Londynie, mieliśmy okazję zobaczyć podczas Days of Poland Festival. Wielkim plusem wydarzenia jest organizacja w prestiżowym miejscu Londynu. Festiwal odbywa się w Potters Fields Park tuż przy Tower Bridge. Z parku roztacza się widok na londyński ratusz, a po drugiej stronie Tamizy widoczne są Tower of London i londyńskie City. Zapachy jedzenia, muzyka i barwne stroje przyciągają rzesze Londyńczyków i turystów.
Furorę robiły występy polskich zespołów folklorystycznych. Wszystkie występujące zespoły pochodzą z Londynu.
Coś co może w Polsce wydawać się zaściankowe, dla obcokrajowców i angielskiej Polonii jest autentyczne. I uwaga, wspaniała polska tradycja od lat pielęgnowana jest w Wielkiej Brytanii, często społecznie.
W Londynie wystąpiły zespoły Karolinka, Mazury Dance Company of the Polish YMCA oraz Orleta – Polish Folk Song and Dance Group. Zobaczcie jak wiele dzieci i młodzieży tańczy i śpiewa w tych zespołach.
Na Days of Poland wystawiało się wiele polskich firm. Można też było uzyskać porady dotyczące życia w Wielkiej Brytanii oraz sytuacji Polaków w związku z Brexitem. My zachowujemy spokój 😉
Aby spróbować polskiego jedzenia trzeba było się uzbroić w nie lada cierpliwość. Wiele osób odstraszała długość kolejek. Prosimy w przyszłym roku o więcej stoisk z polskim jedzeniem. Kulinarnym odkryciem była dla nas Grota Smaku. Pierogi pierwsza klasa!
Polish Village Bread znaliśmy już wcześniej, bo obok The Polish Bakery jest naszym ulubionym chlebem w Wielkiej Brytanii.
Na ulicach Londynu powinno być jeszcze więcej polskiego Street Foodu. Podczas Days of Poland hitem były zapiekanki oraz hot dogi z kiełbasą Morliny, zamiast parówek. Wygląda świetnie, prawda? A smakuje jeszcze lepiej.
Polska kojarzona jest z wódką, coraz częściej z piwem. Niewiele osób natomiast wie, że w Polsce mamy około 360 winnic. Na każdy dzień w roku można więc pić inne polskie wino. Na stoisku Polskiej Organizacji Turystycznej można było w niedzielę spróbować win z Małopolski i Podkarpacia. Polska promowała się na wydarzeniu w Londynie pod hasłem #WegoToPoland. Szczęśliwcy wylosowali pobyty weekendowe i odebrali od dyr. Cezara Molskiego vouchery w takich miejscach jak Pałac Brzeźno i Pałac Tłokinia.
Pozostając w klimatach kulinarnych w końcu udało nam się spotkać z Ren Behan, angielską blogerką kulinarną polskiego pochodzenia. Ren jest również autorką książki Wild Honey and Rye – Modern Polish Recipes. W książce Ren zebrała najlepsze receptury potraw kuchni polskiej. Jak nam mówiła inspirowało ją zarówno jedzenie z czasów jej dzieciństwa jak i nowe polskie smaki, które można znaleźć w modnych restauracjach, kawiarniach i targowiskach współczesnej Polski.
Festiwal Days of Poland odbył się po raz czwarty. Wreszcie mogliśmy dotrzeć na imprezę, bo w zeszłym roku był w tym samym czasie Dzień Flagi w Londynie, dlatego nie mogliśmy w nim uczestniczyć. Podsumowując Days of Poland to jedno z ciekawszych polskich wydarzeń w Wielkiej Brytanii. Trwa zdecydowanie za krótko, bo tylko 5 godzin. Za rok koniecznie zabierzcie swoich znajomych z Wielkiej Brytanii i innych krajów niech poznają najciekawsze miejsca, usłyszą polską muzykę i spróbują smaków Polski.