Gdzieś na skraju Wielkopolski, a obecnie w województwie lubuskim położona jest Wschowa. Między Poznaniem a Wrocławiem, a dokładniej mniej więcej w połowie drogi z Leszna do Głogowa. Wschowa ciągle czeka na odkrycie przez turystów. Nie mam wątpliwości, że gdyby tu kręcono serial Ojciec Mateusz, Wschowa stałaby się równie znana i popularna jak Sandomierz. Tylko, czy wtedy byłaby jeszcze taką Wschową jaką kocham?
Wiele pozytywnych emocji i wspomnień łączy mnie ze Wschową. Napiszę tylko, że spędzałem tu niemal każde wakacje. Miasto królewskie, niegdyś jedno z największych miast I Rzeczypospolitej, ośrodek reformacji. We Wschowie król Kazimierz Wielki wziął ślub z księżniczką Jadwigą, tu obradował polski senat w XVIII wieku. Wschowa słynęła z sukienników i płócienników. Dzisiejsza Wschowa to nieco zaspane miasteczko, do którego nie dojedziesz pociągiem. Linię kolejową i dworzec zamknięto kilka lat temu.
Tutaj nauczyłem się grać w szachy i praktycznie poznałem style architektoniczne. Gotyk, renesans, barok, klasycyzm. Na niewielkiej przestrzeni znajdziesz budynki we wszystkich tych stylach. Kościoły, kamienice i budynki użyteczności publicznej.
Co więcej, we Wschowie widać jak rozwijało się miasto na przetrzeni wieków. Wzgórze zamkowe z dawnym zamkiem królewskim. Ratusz z rynkiem, podcieniowymi kamienicami i potężna wieża fary. Stare Miasto otoczone jest pozostałościami murów. Jak w Krakowie w miejscu dawnej miejskiej fosy powstały planty. Poza Starym Miastem powstał klasztor i cmentarz ewangelicki. W kolejnych wiekach zbudowano nową cześć miasta z szerokimi ulicami i kamienicami. Istniały tu także koszary armii pruskiej a później polskiej. Zawsze tajemnicza dla mnie była położona poza miastem wieża ciśnień.
W wielu miejscach miasta zobaczysz tablice z dawnymi zdjęciami Wschowy. Niemal nic się nie zmieniło. Bogu dzięki Wschowy nie spaliła Armia Radziecka, no może poza jedną kamienicą.
Napisy polskie na budynkach (Piękno Dobro Prawda) przeplatają się z dawnymi niemieckimi reklamami (Damen Frisour Herren) i łacińskimi sentencjami (Fundamentum rei publicae recta adolescentium educatio).
Wschowa z moich dziecinnych lat odchodzi w zapomnienie. Budynki z czasów rewolucji przemysłowej czasy świetności mają za sobą i niestety nikt nie stworzy w nich modnych loftów. Cukrownia, gorzelnia, mleczarnia. Miejskie kino upadło już dawno. Wygląda na to, że przynajmniej wschowskie Centrum Kultury i Rekreacji jest aktywne. Akurat podczas mojego pobytu trwał Festiwal Podróżników. Latem chodziło się do kina, na lody przy Społem i grać w koszykówkę na boiskach szkolnych. Szło się na miejski basen albo jeździło PKSem na jeziora do Lginia lub Boszkowa.
Z przykrością stwierdzam, że w wielu polskich miasteczkach jak Wschowa nowościami są sklepy typu Biedronka czy Netto. Sądząc po liczbie osób w niedzielne popołudnie najpopularniejszym miejscem gastronomicznym we Wschowie jest chyba City Kebab na Niepodległości. Trzeba jednak przyznać, że kebab mają dobry.
Dla mnie, bez względu na wszystko co by się nie stało, Wschowa zawsze będzie miasteczkiem idealnym. Moją Arkadią. Jeśli kiedykolwiek na znaku drogowym czy GPS zobaczycie napis Wschowa, nie zastanawiajcie się zbyt długo i odwiedźcie to miejsce.
Wschowa będzie zajmowała w moim życiu specjalne miejsce. Do dziś za każdym razem gdy wyjeżdżam ze Wschowy rozklejam się i nie mogę doczekać się kolejnego przyjazdu. Niestety po latach nie tylko miejsca znikają …
