Złodzieje wstydu nie mają i kradną co się da. Ale żeby małego, niewinnego krasnala zwinąć? Takie rzeczy dzieją się we Wrocławiu. Wstyd i hańba.
Wiemy, że piękny Wrocław słynie z krasnali. W mieście spotkać je można w różnych miejscach. Jak głosi wieść, przywędrowały do miasta wraz z Pomarańczową Alternatywą. Według innych, krasnale mogły przybyć nad Odrę znacznie wcześniej, najbardziej znanym przodkiem rodu jest Papa Krasnal.
Obecnie krasnali jest ponad 200. Mimo, że stoją, siedzą, wiszą sobie grzecznie ciesząc oczy małych i dużych, to ich bezpieczeństwo jest stale poważnie zagrożone. Ktoś porywa je z miejsca, w którym czują się najlepiej. Niektórzy zastanawiają się nawet, czy warto powołać Krasnalową Straż Obywatelską.

Już kilka miesięcy poszukiwany jest Wrocławski Krasnal Skryba zamieszkujący przy ul. Szewskiej.
Skradziono także Pracza, Gastronomka, Solidarka. Każdy kto może pomóc w odnalezieniu wrocławskich małych bohaterów, proszony jest o pomoc.
Listę krasnali, lokalizację na mapie oraz informację o poszukiwanych, krasnalowych obywatelach znaleźć można na stronie: www.krasnale.pl