Legendarne miejsce na Długim Pobrzeżu w Gdańsku to Danziger Bowke (Gdański Bowke). Wcześniej funkcjonował tu butik z gdańskimi pamiątkami. Dziś jest tu restauracja i karczma piwna. Co wato tu zjeść i wypić? W restauracji kupisz żurek, bigos, pierogi i inne specjały kuchni polskiej oraz spróbujesz tradycyjnych gdańskich trunków – Goldwassera i Machandla. Wystrój nawiązuje do przedwojennej restauracji w Wolnym Mieście Gdańsk.
Co warto zjeść i wypić?

Serwują tu Gdańskiego Bowke – nowe, niepasteryzowane piwo naturalne z lokalnego minibrowaru.
Z menu Gdańskiego Bowke polecam pierogi ruskie na masełku z boczkiem.

Machandel przywrócona tradycja
W Gdańskim Bówce warto spróbować znanego likieru Goldwasser. Nie będę tu jednak pisał o Złotej Wodzie, gdyż wiele osób słyszało o najsłynniejszej gdańskiej wódce.
Niewiele osób poznało i próbowało Machandla. Jest to jałowcowa wódka produkowana od XVIII wieku do 1945 roku w Nowym Dworze Gdańskim na Żuławach. W okresie międzywojennym Nowy Dwór Gdański leżał w granicach Wolnego Miasta Gdańska.
Machandla produkowała mennonicka rodzina Stobbe. Poza smakiem wódki specyficzna była także butelka w kształcie beczki, oznaczona krzyżem. Jałowcówka była szczególnie popularna w czasach Wolnego Miasta Gdańska.
Jak pije się Machandla?
Cały smaczek w historii Machandla wiąże się z określonym piciem tej wódki. Zgodnie z tradycją podaje się go w specjalnym kieliszku.
Najpierw spożywa się wędzoną śliwkę, która nakłuta na wykałaczkę spoczywa na dnie napełnionego kieliszka. Potem pije się Machandla, trzymając pestkę śliwki pod prawym policzkiem. Po wypiciu pestkę wypluwa się do kieliszka, a wykałaczkę się łamie i wrzuca do niego.
Na przedwojennej reklamie (zobaczycie ją w restauracji) napisano w formie wiersza, jak pić jałowcówkę.
Danzig liegt an die Radaune,
eine wunderschene Stadt,
die zu aller Lust und Laune
Flaumens mit Machandel hat
Ei das is ein saubres Tröppchen
in Welutzke seine Hand.
Son Machandel von zwei Treppchen
gibt bestimmt kein Dachstuhlbrand.
Erst die Flaume mang die Zähne
und die Zung´ aus Schabernack
schiebt sich langsam dänn das kleene
Flaumensteinchen inne Back.
Und dänn hinters Obstjemiese
dem Machandel nachjescheert
dänn es wird allein auf diese
alte Art das Glas jeleert.
eberm Flaumenstein im Glase
wie´ s nach altem Brauch sich schickt
wird dänn einmal vore Nase
der bewußte Stab jeknickt.
Und dänn is er ausjetrunken,
der Macheike, wie´ s sich ziemt
Stobb´ scher Schnaps, derJetterfunken
is in alle Welt beriehmt.
W tłumaczeniu z języka niemieckiego (lokalna odmiana używana przez gdańszczan), napisanym na karcie menu Gdańskiego Bowki, brzmi to tak:
Nad Motławą położony
Gdańsk rozkwita niby kwiat,
A Machandel ze śliweczką
Pije tutaj każdy chwat.
Jakże czysta to nalewka
Którą trzyma Twoja dłoń,
Od Machandla dwóch kropelek
Nie rozpali Ci się skroń.
Weź śliweczkę między zęby,
Język niech ją zręcznie pchnie,
Tak by pestki kształt okrągły
Pod policzkiem znalazł się.
Teraz możesz wypić do dna
Machandelek jako trza,
Sznaps Stobbego, iskra bogów
Wielką sławę w świecie ma.
Pesta niechaj sobie brzdęknie
Na kielicha pustym dnie,
A do końca ceremonii
Jeszcze masz czynności dwie
Ponad pestką, co w kielichu,
Jak tradycja mówi nam,
Podnieś zbędną wykałaczkę
I przed swoim nosem zła.
Uważajcie aby przestrzegać tej ceremonii! Kto się pomyli, stawia następną kolejkę!
Na naszym blogu polecamy też Hotelowe śniadanie