Tym razem piszę o czerwonych makach, ale nie na Monte Cassino. Jest szaro, brzydko i pada deszcz. Zdjęcia wyjdą nie najpiękniejsze. Mimo to odwiedziliśmy Tower Hill i okolice zamku Tower w Londynie. Z okazji 100-lecia rozpoczęcia I Wojny Światowej polegli zostaną uhonorowani w szczególny sposób. Do 11 listopada fosa londyńskiego zamku Tower zostanie wypełniona 888 246 ceramicznymi makami. Kwiaty reprezentują liczbę poległych żołnierzy imperium brytyjskiego podczas Wielkiej Wojny.
Wystawa, jeśli można tak nazwać to wydarzenie, nazywa się Blood Swept Lands and Seas of Red i tworzona jest przez artystów Paula Cumminsa i Toma Pipera.
Pierwsze maki zainstalowano 5 sierpnia. Teraz fosa zamku już jest wypełniona czerownymi kwiatami, a akcja potrwa jeszcze miesiąc. Gdzieniegdzie przebija zieleń trawy. W niektórych miejscach maki wręcz wylewają się z otworów w murze zamku. Na Facebooku, Twitterze i Instagramie zobaczyć możecie mnóstwo zdjęć oznaczonych hashtagiem #TowerPoppies.
Przywiduje się, że Tower Hill z powodu poppies zobaczy kilka milionów osób. To nowa atrakcja tyrystyczna Londynu. Dla porównania sześć milionów osób odwiedziło Wielką Wystawę w Crystal Palace w roku 1851, London Eye jeździ 3,75 mln turystów rocznie, a najpopularniejszą wystawę w Tate Modern „Matisse: Cutotouts” zobaczyło ponad 560 tys. osób.
Patrząc na liczbę maków w tym jednym miejscu uzmysławiasz sobie jak wielką tragedią jest wojna i ile istnień ludzkich pochłania. Z polskiej perspektywy my przede wszystkim wspominamy II WŚ. I Wojna Światowa to dla nas wykorzystana szansa na niepodległość. Dla Brytyjczyków to Wielka Wojna była szokiem i konfliktem, w którym ponieśli najwięcej ofiar. Okopy we Francji i Belgii, wojna pozycyjna, zastosowanie gazów bojowych, bitwy nad Sommą i Marną, Verdun, Ypres do dziś pozostają w pamięci. W wielu miejscach Londynu spotykam właśnie pomniki upamiętniające mieszkańców danej dzielnicy, którzy zginęli podczas I WŚ. Jesteśmy szczęściarzami, że żyjemy w czasach względnego pokoju.
Jak już pisałem kulminacją wielkiego narodowego wydarzenia będzie 11 listopada 2014. W krajach Wspólnoty Narodów (The Commonwealth) to Dzień Pamięci (ang. Remembrance Day), święto poległych we wszystkich wojnach. 11 listopada o godzinie 11:00 bohaterom oddawana jest cześć w postaci dwóch minut ciszy.
W związku z tym odnajduję prywatny wątek z tym związany. Na stronie Royal British Legion odnajduję wpis o Felicjanie Pawlaku, bracie mojego dziadka i żołnierzu Armii Andersa. Uzupełniam wpis dodając zdjęcia, które trzymam w komputerze. Wspominam tę historię spisaną przez moją babcię. To już historia na zupełnie inną opowieść i wpis …